Thursday 23 October 2014

9 songs by which I grew up


Yesterday, during the cleaning a shelf with CDs, I had an opportunity to re-encounter with long-forgotten albums. So I made a list of nine songs by which I grew up. Admittedly these were mostly the nineties and the noughties, but some of the performers come from an earlier period.

Wczoraj, robiąc porządki na półce z płytami, miałam okazję na nowo zetknąć się z dawno zapomnianymi albumami. Tak powstała lista dziewięciu piosenek, przy których dorastałam. Co prawda były to głównie lata dziewięćdziesiąte i dwutysięczne, ale niektórzy wykonawcy pochodzą z wcześniejszego okresu.


 1. RHCP - Californication


When I was a teenager and I spent my holiday in Turkey, this song was always played in the late afternoon. That's how I remembered it: lying on a pool mattress in the middle of a big, deserted pool. It's such an amazing feeling to have several years and believe that the world is open to you. You don't realize that the reality is a bit more complicated than you think.

Kiedy jako nastolatka spędzałam wakacje w Turcji, ta piosenka zawsze leciała późnym popołudniem. Tak też ją zapamiętałam: leżąc na materacu na środku wielkiego, wyludnionego basenu. To takie niesamowite uczucie mieć kilkanaście lat i wierzyć, że świat stoi przed tobą otworem. Nie zdajesz sobie jeszcze sprawy z tego, że rzeczywistość jest nieco bardziej skomplikowana, niż ci się wydaje.


2. Led Zeppelin - Dazed And Confused


Even the very title of the song is cool - no wonder that even a magazine of that name was created.

Już sam tytuł piosenki brzmi cool - nic dziwnego, że powstał nawet magazyn o tej nazwie.


3. The Cranberries - Ode To My Family


The first song from an Irish rock band's album called "No Need to Argue". How much homework did I do listening to this record ... the album is quite peaceful and calming, so it suited well to the task.

Pierwsza piosenka z płyty "No Need to Argue", irlandzkiego zespołu rockowego. Ile prac domowych odrobiłam przy tej płycie... album jest dosyć spokojny i wyciszający, więc dobrze się do tego nadaje.


4. Celine Dion - Then You Look At Me


Well, it's a little shame to say that you listen to Celine Dion. But keep in mind that when "Titanic" was shot (world premiere - 1997 - premiere in Poland - 1998), the Canadian singer was at the absolute top.

No tak, to trochę wstyd powiedzieć, że słucha się Celine Dion. Trzeba jednak pamiętać, że kiedy nakręcono "Titanica" (premiera świat - 1997, premiera Polska - 1998), kanadyjska piosenkarka była na absolutnym topie.


5. Radiohead - House Of Cards


The whole album "In Rainbows" seems to be quite cold to me and I rather don't like to listen to it in its entirety. Nevertheless, some of the songs are in my opinion the classics.

Cała płyta "In Rainbows" wydaje mi się dosyć chłodna, i raczej nie lubię jej słuchać w całości. Nie mniej jednak niektóre utwory to w moim odczuciu klasyki.


6. Mariah Carey - The Wind


No one probably remember Mariah Carey in a more soul or gospel repertoire. That's a pity because pop songs do not show all her vocal abilities. This song comes from the "Emotions" album. When it was released in 1991, I was far too small to listen to music, so I reached for it later.

Nikt pewnie już nie pamięta Mariah Carey w bardziej soulowym czy gospelowym repertuarze. Szkoda, bo popowe kawałki nie pokazują jej wszystkich możliwości wokalnych. Ta piosenka pochodzi z płyty "Emotions" wydanej w 1991. Wówczas byłam jednak zdecydowanie za mała, aby słuchać muzyki, dlatego sięgnęłam po nią później.


7. Janis Joplin - Mercedes Benz


The philosophy of flower children is rather foreign to me. Nevertheless I like enthusiastic and ironic performances of Janis Joplin.

Filozofia dzieci kwiatów jest mi raczej obca, nie mniej jednak lubię entuzjastyczne i ironiczne wykonania Janis Joplin.


8. Whitney Houston - My Love Is Your Love (Sopot)


When in 1999 Whitney Houston starred in the Opera Lesna in Sopot, it was a big event (at least for me), even more so because, for unknown reasons, I lived in the belief that she was the best singer in the world.

Kiedy w 1999 Whitney Houston wystąpiła w Operze Leśnej w Sopocie, było to duże wydarzenie (przynajmniej dla mnie), tym bardziej że z niewiadomych względów żyłam w przekonaniu, że jest to najlepiej śpiewająca piosenkarka na świecie.


9. Eric Clapton - Nobody Knows You When You're Down And Out


How true that is! :) Do you have such songs?

Jakie to prawdziwe! :) A Wy macie takie piosenki?

8 comments:

  1. Ładnie napisane przy "Californication", ale też to trochę przykre... ech.
    Można mówić co się chce, ale ja sądzę, że Whitney to faktycznie jedna z najlepszych wokalistek ever, kto wie, może nawet #1? Szkoda, że w '99 miałem 5 lat... :/

    http://your-chart.blogspot.com/

    ReplyDelete
  2. Wybacz, ale glosu Janis Joplin zniesc nie moge, dlatego nawet nie bede sluchal :P za to The Cranberries wymiata :)

    ReplyDelete
  3. Ciekaw piosenki słuchałaś w tamtym czasie. Z tych najlepsza piosenka to The Wind.
    U mnie http://muzycznomaniaa.blogspot.com/ nowe notowanie

    ReplyDelete
  4. Właściwie wszystkie zespoły,wokalistki czy wokalistów kojarzę z twojego zestawienia. Gorzej z tytułami. :) Pewnie jakbym posłuchał to nagle doznałbym olśnienia, że znam, a tak to nie kojarzę za bardzo piosenek, ale jasne, że znam chociażby Janis Joplin. Nie jest to muzyka do końca w moim klimacie, ale jak leci w radio czy gdzieś tam to kompletnie mi to nie przeszkadza. :)
    http://zyciejestmuzykaaa.blogspot.com

    ReplyDelete
  5. Świetnie widzieć od Mariah akurat balladę "The Wind". Uwielbiam ją od kilku lat, jest jednym z moich ulubionych nagrań Carey. Płyta "Emotions" stoi od jakiegoś czasu na mojej półce ;)

    Nowy wpis na http://The-Rockferry.blog.onet.pl

    ReplyDelete
    Replies
    1. Uwielbiam tę płytę :)) szkoda że Carey poszła w trochę inne klimaty

      Delete
  6. Oczywiście, każdy chyba ma w swojej pamięci skryte perełki muzyczne, mniej lub bardziej dobre, jednak ciągle nam w duszy grające. Ja mam tak z "Babilon Disko Najt" Lady Pank ze świetnego albumu LP3 lub "Avalon" ROXY MUSIC i jeszcze "Hip to be square" Huey Lewis and The News. Są to melodie które coś znaczą, to piękne że mamy dar emocji, kojarzenia muzyki ze wspomnieniami.

    Propsy za Janis i LedZeppelin ;)

    ReplyDelete
  7. ohh też lubie takie "porządki" niestety przez to, że ciągle zmieniam miejsce zamieszkania moja mama pochowała wszystkie moje "zdobycze" do kartonu i kazała zanieść do piwnicy, ale fajnie jest wracać do ulubionych albumów:D

    Wesołych Świąt!
    -D.

    http://themusicwonderland.blogspot.com

    http://muzoland.blog.pl/

    http://krtek-on-vacation.blogspot.com

    ReplyDelete